Aktywność

Swobodny jeździec (1969)

Symbol utopijnej wolności rewolucji 68. Obiera dość nowatorską optykę jak na okres ówczesnych produkcji. Nisza, która stała się kultem… "we blew it"…?

X-człowiek, który widział więcej (1963)

Człowiek w swej małości staje w obliczu absolutnej wiedzy. Pościg samochodowy jest tu całkowicie zbędny.

Die, Monster, Die! (1965)

Zastosowanie obiektywu szerokokątnego wypada całkiem interesująco. Odpływa daleko od prozy na której stara się oprzeć. Brak logiki. Niespożytkowany potencjał.

Joker (2019/I)

Parafraza postfordowskiej rzeczywistości. Fantastyczny potencjał interpretacyjny. Nic nie wnosi do uniwersum DC. Odświeżona wersja Taksówkarza (1976) z De Niro.

Eliksir młodości (1988)

Całkiem stabilna, aczkolwiek bez szaleństw, parafraza Lovecraftowskiej przeklętej wiedzy. Przekraczanie pewnych ram wiąże się z obsesją i zatraceniem.

Maniakalny glina 2 (1990)

Nie przekonują mnie pobudki jakimi kieruje się Cordell. Początek zacny bo trup ściele się gęsto, z czasem atmosfera opada i film zamienia się w sztampową akcję.

Maniakalny glina (1988)

Ma kilka problemów aktorsko-wiarygodnych, ogląda się głównie dla kilku ostatnich scen. Nie dziwie się, że niemy Cordell szybko otrzymał rangę kultu.

Porażające fale (1977)

Gdyby to nie był reżyserski debiut, dałbym 3. Udźwiękowienie i pomysł wypadają nieźle na tle nudy, powtarzalnych scen i ogólnie słabego scenariusza.

Dom przy cmentarzu (1981)

Trzeba pamiętać, że to jedna z dziwniejszych kreacji Fulciego. Ma okropnie napisany scenariusz, brak spójności i wyjaśnień. Nadrabia gore, muzyką i operatorką.

Maniak (1980)

Atmosfera gęsta niczym Krakowskie powietrze. To film gdzie nie ma niewinnych, a wszyscy są ofiarami. Elektryzująca muzyka! Ucieleśnienie lęku przed odrzuceniem.

Proszę czekać…